czwartek, 7 kwietnia 2016


 

Codzienny  rozwój...

Dziś postanowiłam napisać trochę  o samorozwoju...tylko trochę bo to temat rzeka i na pewno do niego jeszcze wrócę.
Czasem w codziennym pędzie nie mamy świadomości jak to jest istotne dla naszego życia, samopoczucia i naszej przyszłości. Od jakiegoś  już czasu staram się  dokształcać w tym temacie, czytam książki, słucham webinarów i uczestniczę w szkoleniach online.
Odkąd poważnie podeszłam do tematu zaobserwowałam zaskakujące zmiany w swoim myśleniu a tym samym w swoim życiu.
Nauczyłam się bardziej świadomie podejmować decyzje, słuchać siebie i podejmować ryzyko.
Moja ''przygoda'' ze świadomym rozwojem osobistym zaczęła się dość przypadkowo.
Na jakiejś stronie poświęconej dzieciom znalazłam link do nagrania Braian'a Tracy, gdzie mówił  on jak wychować dobre, mądre, zdrowe i szczęśliwe dzieci. 
Bardzo mnie to zainteresowało..i tak się zaczęło. Przesłuchałam chyba wszystkie wystąpienia Braian'a dostępne w internecie. Kupiłam kilka audiobooków i książek. Ten temat wciągał mnie coraz bardziej i bardziej. Po jakimś czasie odkryłam, że również na polskim rynku szkoleniowym są niesamowici trenerzy jak np. Mateusz Grzesiak (tu wrzucam link do mojego ulubionego wystąpienia Mateusza -Mowa Motywacyjna - Berlin 2014 ) i Paweł Jan Mróz.  Od każdego z nich starałam się czerpać jak najwięcej, uczyć się różnego spojrzenia na siebie, na świat  i swoją drogę życia.


Jednak chyba największy wpływ miało na mnie ''odkrycie'' Kamili Rowińskiej. 
Jej podejście do życia, sposób przekazywania wiedzy, wewnętrzna siła i energia jak i osobiste (często bardzo trudne) doświadczenia życiowe stały się mi niezwykle bliskie.
Jej osoba jest dla mnie inspiracją i motywuje mnie do walki o siebie.
Polecam jej wykłady przede wszystkim kobietom, które chcą i mają odwagę zawalczyć o lepsze życie, o swoje nowe ''ja'. Bo to właśnie kobiety bardzo często rezygnują z siebie, ze swoich marzeń i pasji i poświęcają się innym wierząc, że tak być powinno.
To między innymi dzięki niej zrozumiałam, że pora skończyć z uciekaniem od problemów, z użalaniem się nad sobą i nadszedł czas, by w końcu wziąć ster we własne ręce.
Gorąco polecam wywiad Kobieta niezalezna ! warto zastanowić się, czy faktycznie to ja jestem odpowiedzialna za swoje życie, czy też przypadkiem nie oddałam tej odpowiedzialności komuś innemu.
Pamiętam moment jak czytałam jej książkę ''Buduj swoje życie odpowiedzialnie i zuchwale". Kamila zamieściła w niej wiele ćwiczeń, które bardzo skrupulatnie postanowiłam zrobić.
Nie było to proste bo wymagało ode mnie szczerej konfrontacji z moja rzeczywistością i sobą samą.
A prawda nie koniecznie jest łatwa i miła- w moim przypadku było wręcz przeciwnie.
Pamiętam  doskonale jak wypełniałam swoje koło życia.
W okręgu podzielonym na osiem części miałam zaznaczyć moją satysfakcję z poszczególnych  elementów mojego życia jak :
  • rozwój osobisty
  • kariera
  • finanse
  • środowisko fizyczne
  • partner/małżonek
  • rodzina i przyjaciele
  • wypoczynek/ rozrywka
  • zdrowie i sprawność fizyczna



Byłam ze sobą absolutnie szczera, więc finał był niestety dla mnie bardzo smutny.
Samo uzmysłowienie sobie, że niektóre aspekty mojego życia nie istnieją praktycznie w ogóle bolało jak cholera. Trudno jest przyjmować tego typu informacje, szczególnie jeśli przez wiele lat pewnych rzeczy nie chciało się widzieć.  Ale było mi to niezwykle potrzebne by ruszyć  dalej.
Idąc krok po kroku za wskazówkami zawartymi w książce dowiedziałam się jak mogę pewne obszary poprawić bądź zmienić. Były momenty (i są one nadal), że strach przed zmianą był wręcz paraliżujący, blokujący mnie wewnętrznie. Ale wtedy brałam głęboki oddech i powtarzałam sobie,  że  strach jest naturalną reakcją na coś nieznanego i nowego.
I ..minął rok i efekty są niesamowite. To że wtedy podjęłam decyzję, że chcę poprawić swoje życie,  że  chcę pracować dzień w dzień nad swoją satysfakcją z niego spowodowało, że  doświadczyłam wielu niesamowitych zmian.
Oczywiście jeszcze mnóstwo pracy przede mną, ale to pokazuje tylko, że małymi krokami można dojść naprawdę daleko tylko trzeba być  konsekwentnym i cierpliwym.
Bo trzeba być świadomym, że duże zmiany nie nadchodzą'' teraz'' i ''już''. To jest proces i to proces długotrwały. Warto się  odważyć  i zawalczyć  o siebie, choć  bywa to często trudne.
Ale z autopsji wiem, że  najtrudniej jest podjąć decyzję, a potem już ''koło się toczy''
Dla zainteresowanych wrzucam link z dokładną  instrukcją  jak wykonac kolo zycia.
Warto dla samego siebie je zrobić. Odważcie się na szczerość, bo przecież nagrodą będzie nasze lepsze, wymarzone życie.
 Ja podjęłam walkę i mocno wierzę że ma sens. A że czasem bywa ciężko...to tylko dowód, że jeszcze jest sporo do zrobienia. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz